Maleje liczba osób zakażonych koronawirusem w powiecie brzeskim. Obecnie aktywnych jest tu ok. 650 przypadków.
Jak mówił w programie Słowo za słowo starosta brzeski Andrzej Potępa wynika to z tego, że mieszkańcy chcąc uniknąć kwarantanny dla siebie i bliski nie wykonują testów.
– Część osób, które mają objawy koronawirusa, ale nie przechodzą go ciężko nie zgłaszają się na badania, aby w ten sposób uniknąć kwarantanny dla siebie i rodziny. Przez to skrócił się czas oczekiwania na wyniki, a tym samym kolejka przed brzeskim szpitalem.
– Sytuacja w naszym szpitalu powoli się normuje – dodaje Potępa. – Na 91 łóżek covidowych zajętych jest na chwilę obecną 56. Z dziesięciu łóżek respiratorowych zajęte są cztery.
Jak poinformował w programie starosta Andrzej Potępa nadal zamknięty jest oddział pulmonologii brzeskiej lecznicy. Pozostałe pracują normalnie.
Ponadto, jak mówił starosta na antenie RDN, w grudniu do szpitala trafi także sprzęt do szybkiej diagnostyki w kierunku Covid-19.
Jak wiecie z naszych wiadomości radni jednogłośnie przyjęli propozycję zarządu, aby zakupić system do diagnostyki metodą biologii molekularnej. Jego koszt to 600 tys. złotych.
Źródło: RDN Małopolska