Jest apel o oszczędne korzystanie z wody i pytanie o problem śniętych ryb w potoku Niedźwiedź. Poszczególne samorządy w regionie przyznają, że jest problem z suszą. To o tyle zaskakujące, że w maju Polskę południową doświadczyły powodzie.
– Teraz sytuacja jest zupełnie inna – to tzw. susza hydrologiczna, czyli długi okres bezdeszczowy – mówił w programie Słowo za słowo, starosta brzeski, Andrzej Potępa.
– Mamy teraz sytuację odwrotną i to faktycznie widać. Jestem zapalonym wędkarzem i miałem okazję być nad Dunajcem. Nie widziałem jeszcze, by w tak czystej rzece, która płynie po kamienistym dnie, było tyle glonów czy sinic. Wodociągi, które zasilają mieszkania w okolicach Brzeska i w samym Brzesku korzystają właśnie z wody z Dunajca.
A tymczasem mieszkańcy powiatu brzeskiego zastanawiają się co było przyczyną śniętych ryb w potoku Niedźwiedź. Trwają badania wody, które mają wykazać czy to skutek tzw. przyduchy, czyli upałów, czy też np. zatrucia wody.
Póki co Prokuratura Rejonowa w Brzesku umorzyła postępowanie.
Źródło: RDN Małopolska