
Na odprawie przed rozpoczęciem zawodów prezes Koła przedstawił 20-letnią historię tych zawodów. Podkreślił nieprzypadkowy termin ich odbywania przed wakacjami aby szczególnie uczulić młodych ludzi na bezpieczne przebywanie nad wodą. Zgodnie z ustalonym programem o godz. 7:00 rozpoczęła się rejestracja zawodników i losowanie stanowisk. Zgłosiło się 36 zawodników: 21 juniorów i 15 kadetów z 7 kół okręgu tarnowskiego. Zawody rozpoczęły się o godź 10:00 i trwały do godz.13:00. Następnie komisyjnie zważono ryby i ogłoszono wyniki:
W kategorii juniorów:
I miejsce - Atrur Grzelak Koło Brzesko-Miasto - 2970 pkt
II miejsce - Rafał Tworzydło Koło Bochnia-Miasto - 2830 pkt
III miejsce - Jakub Derlaga Koło Tarnów-Miasto - 2770 pkt
W kategorii kadetów:
I miejsce - Karol Stary Koło Bochnia Miasto - 3420 pkt
II miejsce - Hubert Włodarski Koło Tarnów Niasto - 2000 pkt
III miejsce - Adrian Włodarski Koło Tarnów Miasto - 1520 pkt
Drużynowo:
I miejsce: Koło Brzesko Miasto - 9 pkt
II miejsce: Koło Bochnia Miasto - 10 pkt
III miejsce: Koło Tarnów Miasto - 20 pkt
Zwycięskiej drużynie puchar wręczyli Państwo Kwaśniakowie. Wręczone zostały również puchary ufundowane przez Starostwo Powiatowe w Brzesku.
Puchar za złowienie największej ryby ufundowany przez p.Jana Musiała zdobył Dominik Rabuliński z drużyny Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Łysej Górze.
Najlepsi zawodnicy w poszczególnych kategoriach wiekowych zostali nagrodzeni sprzętem wędkarskim ufundowanym przez Koło PZW Brzesko- Miasto. Zawodnicy, którzy zajęli czwarte miejsca otrzymali nagrody ufundowane przez p.Kwaśniaków. Każdy z uczestników otrzymał okolicznościowy proporczyk wykonany i ufundowany przez Brzeską Oficynę Wydawniczą p.Dziedziców.
Ponieważ XX-ty Memoriał kończy 20-letni cykl zawodów, prezes Koła wręczył pięknie wykonane podziękowania rodzicom Aldusia Kwaśniaka oraz p.Ryszardowi Dziedzicowi za wspieranie tej bardzo pożytecznej inicjatywy przez całe 20 lat.
Organizatorzy Memoriału zapewnili każdemu uczestnikowi napoje, smaczna kiełbasę z grilla, ponadto uczestnicy zarówno przed jak i podczas trwania zawodów byli częstowani słodyczami oraz pysznym ciastem upieczonym przez mamę Aldusia.
Dopisała pogoda, było ciepło, słonecznie prawie bezwietrznie. Panowała miła, serdeczna atmosfera nie brakowało wzruszeń.