Miejsce już jest. Na cele zakładu aktywizacji zawodowej władze powiatu brzeskiego chcą zaadaptować budynek po byłej kotłowni brzeskiego szpitala. - Jest to budynek czterokondygnacyjny o bardzo dobrej konstrukcji. Niestety jest on zniszczony - mówi Andrzej Potępa, starosta brzeski. Jego remont oraz wyposażenie kosztowałoby ponad 3 miliony złotych. Pieniądze w części mogłyby pochodzić z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. - Z tych pieniędzy można przeprowadzić prace budowlane. 50 procent kosztów takiego zakładu możemy sfinansować- mówi Wojciech Kozak, wicemarszałek małopolski.
Resztę powiat chce pozyskać z unijnych funduszy. W Małopolsce działa 6 takich zakładów.W tym w Brzesku pracę mogłoby znaleźć 70 osób. Jak mówi radna wojewódzka Józefa Szczurek- Żelazko na terenie powiatu brzeskiego są instytucje pomagające niepełnosprawnym w zakresie rehabilitacji. Brakuje jednak dla nich miejsc pracy. - Powstanie zakładu aktywizacji zawodowej daje możliwość aktywizacji zawodowej takich osób. W tej placówce koszty pracy są dofinansowywane - dodaje radna. Zakład aktywizacji zawodowej w Brzesku zajmowałby się praniem pościeli dla szpitali i hoteli.
źródło: www.rdn.pl